poniedziałek, 11 lipca 2011

słodycze w świetle malucha. Odmawiać czy nie?

<h2>Słodycze w świecie malucha. Odmawiać, czy nie?</h2>
<p>Autorem artykułu jest Tomasz Galicki</p>
<br />
Przychodzi taki czas w życiu każdego malucha, że oprócz nowych smaków w postaci owoców, warzyw, czy zmiksowanych zupek, sięga również po słodycze. W krótkim czasie okazuje się, że nie może bez nich żyć i prosi o nie dosyć często, a rodzice oraz inni członkowie rodziny nie są w stanie mu ich odmówić.
<p style="margin-bottom: 0cm;" align="justify">Słodycze często stają się problemem, z którym nie sposób sobie poradzić, zwłaszcza, że „atakują” ze sklepowych witryn, reklam telewizyjnych lub z rączek innych dzieci, które się nimi zajadają. Dlaczego łakocie są tak atrakcyjne dla malucha? Bo są słodkie, kolorowe i aromatyczne. A dlaczego rodzice z czasem uświadamiają sobie, że nie są takie dobre? Bo są niezdrowe, pełne konserwantów i sztucznych barwników. Co w takim wypadku? Czy rezygnować w zupełności ze słodkiego dzieciństwa malucha? Nie, dobrze jest jednak stosować kilka zasad.</p>
<p style="margin-bottom: 0cm;" align="justify">Po pierwsze trzeba zachować umiar, zarówno w jedną, jak i w drugą stronę. <a href="http://www.mamazone.pl/artykuly/starsze-dziecko/przedszkolak.aspx" target="_blank">Przedszkolak</a> poczuje się pokrzywdzony, gdy jako jedyny nie będzie mógł zjeść gałki lodów w upalny dzień, szczególnie wśród swoich rówieśników, którzy się nimi zajadają. Dobre jest zastosowanie metody „codziennie po trochę”, co oznacza, żeby łakocie wprowadzić do codziennego jadłospisu dziecka, jednak w małych ilościach i o określonej porze, na przykład na podwieczorek.</p>
<p style="margin-bottom: 0cm;" align="justify">Po drugie należy unikać słodyczy, które są twarde. Przykłady? Lizaki, drażetki, karmelki i inne cukierki powodują próchnicę, gdyż ich resztki zalegają między zębami niszcząc przy tym szkliwo.</p>
<p style="margin-bottom: 0cm;" align="justify">Co zrobić, aby nie odmawiać dziecku słodkości? Odpowiednio je zastępować. W jaki sposób? Zastępując cukierki i lizaki owocami, które są bombą witaminową, są słodkie, a do tego dodają energii i zaspokajają pragnienie. Najzdrowsze będą oczywiście te świeże, od biedy mogą być też suszone, pamiętajmy jednak, że są o wiele słodsze, jednak doskonale zastąpią żelki, dzięki swojej „konsystencji”. Z owoców można również tworzyć inne kombinacje – kisiele, galaretki, czy pożywne koktajle na bazie jogurtu naturalnego, czy mleka.<a href="http://forum.mamazone.pl/index.php?/forum/27-zdrowie/" target="_blank"> Karmienie dziecka</a> nie musi być trudne.</p>
<p style="margin-bottom: 0cm;" align="justify">Równie dobrym zamiennikiem do słodyczy będzie ciasto. Drożdżowe zasmakuje już maluchowi, który skończył 12 miesięcy, nieco większe dzieci przepadają za wszelkimi biszkoptami z galaretką i owocami. Jeśli już jednak nasze dziecko „uprze” się, że ma ochotę na coś słodkiego ze sklepu, to zdecydowanie lepsza będzie mleczna czekolada, aniżeli wcześniej wspomniany lizak, gdyż zawiera potrzebny magnez, wapń i żelazo, uchodzi też za najzdrowszą, jeśli chodzi o łakocie.</p>
<p style="margin-bottom: 0cm;" align="justify">Poznawanie wraz z dzieckiem nowych smaków sprawi, że polubi ono nie tylko słodycze, ale również ich skuteczne zamienniki i chętnie będzie po nie sięgało. Ma to ogromne znaczenie, zwłaszcza, dla jego prawidłowego rozwoju i zdrowia. Rozsądne podejście do sprawy pozwoli na uniknięcie otyłości i problemów z zębami.</p>
---
    <p><p>T.G.</p></p>

Artykuł pochodzi z serwisu <a href="http://artelis.pl/">www.Artelis.pl</a>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz